Dziecko bogate to dziecko bogate w doświadczenia, wielomodalne, wielozmysłowe poznawanie świata. Gerald Hüther Już w łonie matki słyszymy rytmiczne bicie serca matki, stłumione dźwięki dochodzące ze świata zewnętrznego. Noworodek jest istotą w pełni sensoryczną. W miarę rozwoju dziecka wzrasta jego umiejętność reagowania na komunikaty sensoryczne. Dziecko słyszy dźwięki, dostrzega inne osoby czy ruch, czuje zapachy i w ten sposób poznaje otaczający je świat, odkrywając go zmysłami. Im jest starsze, tym sprawniej reaguje na komunikaty, a podejmując kolejne wyzwania, np. wspinając się na drzewa, jeżdżąc na rowerze, rzucając piłką do kosza, w coraz szerszym zakresie sprawdza, jak działają jego układy sensoryczne. W jaki sposób wspomagać rozwój sensoryczny dziecka w wieku szkolnym?
Życie jako doznanie wielozmysłowe
Każdy zmysł ma w mózgu oddzielną reprezentację, ale z uwagi na to, że w świecie realnym występują kompozycje bodźców, a zatem życie jest doznaniem multisensorycznym, niezwykle ważne jest współdziałanie zmysłów. Środowisko otaczające dziecko oddziałuje na każdy układ zmysłów:
Reakcja na bodźce zależy od progu pobudzenia zmysłowego, który oznacza stopień wrażliwości na potencjalnie irytujące bodźce, takie jak: głośny dźwięk, nieznana konsystencja, intensywny smak, jaskrawe światło (Biel 2017, s. 18–20, 39).
Człowiek jako istota sensoryczna
Do ludzkiego organizmu dociera nieustannie ogromna ilość informacji zmysłowych, zarówno zewnętrznych, jak i tych, które pochodzą z naszego ciała. Jeśli bez zakłóceń trafiają one do mózgu, integrują się z informacjami sensorycznymi pochodzącymi z innych układów i możemy odpowiednio reagować. I tak, receptory wzroku odbierają kolor, światło, ruch, przekształcając je w komunikaty, które trafiają do kory wzrokowej, receptory słuchu odbierają fale dźwiękowe, a następnie przetwarzają je w komunikaty trafiające do kory słuchowej. Integracja tych dwóch układów pozwala usłyszeć inną osobę, zobaczyć ją, a także odwrócić ku niej głowę, ponieważ aktywowany zostaje również układ przedsionkowy. Reakcje te, zwane reakcjami adaptacyjnymi, stanowią podstawę prawidłowego funkcjonowania człowieka.
Jean Ayres – psycholog, pedagog specjalny, terapeutka zajęciowa, twórczyni metody integracji sensorycznej, definiowała integrację sensoryczną jako proces polegający na tym, że mózg po otrzymaniu informacji ze wszystkich systemów zmysłowych identyfikuje je, przekształca i integruje ze sobą oraz z wcześniejszymi doświadczeniami, aby mogły być one wykorzystywane w celowym działaniu. Wykazała ona znaczenie trzech podstawowych, najwcześniej dojrzewających systemów zmysłowych w procesie prawidłowego rozwoju dziecka: systemu dotykowego, systemu czucia głębokiego, tzw. propriocepcji (czucie własnego ciała), i układu przedsionkowego zwanego zmysłem równowagi.
Zdaniem Ayers to od właściwej stymulacji przez bodźce dotykowe i przedsionkowo-proprioceptywne zależy kształtowanie się procesów percepcji wzrokowej i słuchowej oraz koordynacji (Odowska-Szlachcic 2013, s. 24).
Świat zmysłów
Większość ludzi bez trudu przystosowuje się do nieustannego otrzymywania bodźców z różnych zmysłów, co stanowi podstawę procesu integracji sensorycznej. By zrozumieć złożony proces integracji, warto przyjrzeć się, jak działają poszczególne zmysły, zarówno te, dzięki którym odbieramy informacje z otoczenia, czyli zmysły: dotyku, smaku, słuchu, wzroku, węchu, jak i wewnętrzne układy zmysłowe informujące nas o tym, jak się czujemy, do których należą układy: proprioceptywny, przedsionkowy, interoceptywny.
Pierwszym z rozwijanych przez człowieka układów sensorycznych jest dotyk, który małe dzieci poznają, gdy są brane na ręce i przytulane. Bodźce dotykowe docierają do mózgu za pośrednictwem receptorów znajdujących się w skórze. Człowiek wyczuwa: lekki dotyk (jak muskanie twarzy przez wiatr), głęboki ucisk (np. podczas masażu), wibracje (rytmiczny przekaz dotykowy zwykle odczuwany jako bardzo przyjemny), odbiór temperatury (odbywa się przez termoreceptory obecne w skórze, mięśniach szkieletowych i innych częściach ciała), wrażenie bólu (odbierane przez nocyceptory, których zadaniem jest informować mózg o urazie). Zmysł dotyku oddziałuje na wiele obszarów mózgu, wywiera wpływ na inne układy sensoryczne oraz na motorykę.
Zdaniem Ayres stopień integracji układu dotykowego jest dobrym wskaźnikiem poziomu integracji sensorycznej całego organizmu, a utrzymanie mózgu w dobrej formie wymaga dostarczania odpowiedniej ilości bodźców dotykowych. Warto o to dbać zwłaszcza w przypadku dzieci, których mózg jest bardzo plastyczny, a zatem gotowy do reorganizacji. Im więcej podejmowanych przez dzieci działań związanych będzie z pobudzaniem zmysłu dotyku, tym lepsze będzie kształtowanie planowania motorycznego, tzw. praksji, umiejętności wyobrażenia sobie i wykonania wcześniej niećwiczonej czynności. By kształtować zdolność odpowiedniego reagowania ruchem, powinniśmy już od narodzin dostarczać dzieciom bodźców dotykowych. Doświadczenia ruchowe pozwalają bowiem tworzyć wspomnienia, z których można skorzystać, gdy trzeba powtórzyć podobne wzorce ruchowe, a to pozwala wykonywać te same czynności w różnych sytuacjach. Ponadto na podstawie wcześniejszych planów motorycznych możliwe jest tworzenie coraz bardziej rozbudowanych czynności. Dotykając, odbieramy od naszego ciała informacje zwrotne na temat jego położenia względem przedmiotów, co pozwala nam monitorować ruchy, a tym samym dostosowywać je do tego, co się stanie. Doświadczanie poprzez dotyk otwiera zatem drogę do wykonywania wielu czynności, jak nawlekanie igły czy gra w piłkę, a także malowanie, lepienie czy pisanie, czyli czynności określanych mianem umiejętności szkolnych.
Z licznymi neuronami motorycznymi oraz z wszystkimi układami sensorycznymi łączy się (niezwykle ważny dla procesów uczenia się) kompleks włókien nerwowych zwany tworem siatkowatym, który przekazuje informacje o bodźcach sensorycznych oddziałujących na organizm do odpowiednich obszarów centralnego układu nerwowego, pobudzając organizm do działania i przygotowując do procesu uczenia się. Stymulowanie układu siatkowatego podczas działań terapeutycznych, w przypadku problemów z koncentracją i uważnością, polega na wykonywaniu ćwiczeń oddziałujących na zmysł temperatury i dotyku, angażujących stawy i mięśnie oraz dostarczających stymulacji wzrokowej, słuchowej, smakowej i zapachowej.
Do układu siatkowatego trafiają również dane z układu przedsionkowego, którego niedostateczna aktywność wiąże się z brakiem skupienia i hiperaktywnością. Niezwykle ważne jest zatem takie organizowanie czasu dzieciom, by korzystały z hamaków, huśtawek, deskorolek, przyrządów do skakania, obracania się, poruszania się na boki oraz do przodu, a tym samym wspomagały rozwój zmysłu równowagi i zapobiegały często subtelnym i trudno uchwytnym problemom w zachowaniu i rozwoju umiejętności szkolnych (Maas, 2016, 55).
Ponadto, zdaniem Ayres, to właśnie układ przedsionkowy przygotowuje do działania cały układ nerwowy, zbierając informacje z innych układów sensorycznych, dlatego w konsekwencji zaburzeń jego funkcjonowania wiele dzieci ma trudności w zakresie płynnych ruchów gałek ocznych i szybkiego ogniskowania wzroku. Ma to wpływ na koordynację ręka-oko, a zatem przejawia się trudnościami w pisaniu i rysowaniu, a także trudnościami w czytaniu, ponieważ zamiast płynnych ruchów gałek ocznych występuje przeskakiwanie wzrokiem, co utrudnia odczytywanie tekstu, a co za tym idzie – jego rozumienie. Należy wówczas wspomagać dziecko używaniem linijki czy palca podczas czytania, skupianiem wzroku na przedmiocie, np. na piłce podczas zajęć wychowania fizycznego, a także wzmacniać odruchy posturalne, co zdaniem badaczy poprawia kontrolę mięśni gałek ocznych. Wskazane są zatem takie ćwiczenia, jak np. leżenie w pozycji wyprostowanej na plecach lub na brzuchu podczas ćwiczeń na deskorolce, a przez to wzmacnianie percepcji wzrokowej w procesie integracji sensorycznej.
Zaburzenia integracji sensorycznej – cechy charakterystyczne
Odbierając, interpretując i przetwarzając bodźce, mózg funkcjonuje jako całość, a zatem by pojawiła się reakcja adaptacyjna, czyli by np. szybko wycofać rękę, gdy dotknie się gorącej powierzchni, zmysły muszą ze sobą współpracować. Jeśli ta współpraca jest zaburzona, człowiek nie jest w stanie sprostać wybranym czynnościom dnia codziennego. Dzieje się to w różnym stopniu. Niekiedy zaburzenia nieznacznie utrudniają funkcjonowanie, innym razem wręcz je uniemożliwiają. Badania wskazują, że 15–45% populacji ma różne niezdiagnozowane dysfunkcje, które utrudniają naukę w szkole i zdobywanie umiejętności ruchowych, a także przejawiają się w tzw. problemach emocjonalnych i behawioralnych (Maas 2016, s. 40–41). Oznacza to, że warto znać cechy charakterystyczne dysfunkcji układów zmysłowych, by obserwować, jak rozwijają się dzieci, i jeśli jest taka potrzeba, to w jak najmłodszym wieku rozpocząć wspomaganie ich rozwoju, minimalizując tym samym skutki dezintegracji sensorycznej – zarówno poznawcze, emocjonalne, jak i społeczne.
Cechy charakterystyczne dysfunkcji dotykowej
Dziecko nadreaktywne, unikające bodźców sensorycznych, czyli nadwrażliwe dotykoo, ma trudności z biernym dotykiem, czyli z byciem dotykanym, a zatem może:
To samo nadreaktywne dziecko, które unika bodźców sensorycznych, może mieć również trudności z czynnym dotykiem, a zatem może:
Dziecko podreaktywne, które ignoruje bodźce sensoryczne, może wykazywać nietypowe reakcje na bierny i czynny dotyk, a więc może:
Dziecko pragnące i szukające bodźców sensorycznych potrzebuje ...
Aby przeczytać dalszą część artykułu, Zaloguj się